Oficjalna diagnoza - choroba hirschsprunga
Przez weekend Zosia dochodziła do siebie. Z dnia na dzień było coraz lepiej, była coraz weselsza. W niedzielę odwiedził ją Antek z dziadkami i ciocią. Wymiotów już nie było, ale kupka pojawiła się bardzo często przez co nadal walczyliśmy z odparzeniami. Weekend minął szybko i nadszedł poniedziałek, 8 lipca 2019 roku. A wraz z poniedziałkiem zaplanowany pasaż. Zapowiedziane było, że jeżeli pasaż da podejrzenie hirschsprunga, potrzebne będzie pobranie wycinków, ale na to trzeba będzie trochę poczekać. Najszybciej w następnym tygodniu. A czas oczekiwania na wyniki to nawet miesiąc. Mąż został z nami, bo ja nie mogłam wchodzić z Zosią do pracowni na zdjęcia. W poniedziałek Zosia miała kilka zdjęć, ich obraz nie był zadowalający i budził niepokój, więc we wtorek były zaplanowane kolejne zdjęcie. We wtorek dowiedzieliśmy się, że będzie potrzebne jeszcze jedno zdjęcie w środę. Niestety Mąż musiał już wracać do domu, do pracy. W środę przypadały akurat moje 29 urodziny. Liczyłam n